Jeszcze zanim stałam się posiadaczką wolnowaru wyszukiwałam wielu różnych sposobów na jego wykorzystanie, nie tylko do duszenia warzyw z mięsem. I opcji jest multum, kreatywności ludziom nie brakuje, a ja z tej kreatywności korzystam ile mogę podglądając i inspirując się tu i ówdzie.
Postanowiłam po kilku zupełnie różnych potrawach spróbować przygotować ciasto.
No i mam (:
Nie takie to wolnowarzenie, bo poziom drugi i tylko dwie godziny, ale mamy za to kawał fajnego, wilgotnego placka, bynajmniej nie gotowanej gąbki, jak w przypadku struktury ciast z mikrofalówki. Trzeba nieco uważać, bo może się nieco przypalać na brzegach, ale za to spód wychodzi idealnie, a samo ciasto wyskakuje z misy bezproblemowo.
Przy pieczeniu ciasta inspirowałam się tym przepisem z bloga Nie-Typowe Wypieki.
SKŁADNIKI:
[na wolnowar o pojemności 3,5 litra]
- tłuszcz do wysmarowania misy wolnowaru
- 3/4 mocno dojrzałego banana
- 100g pasty kokosowej, podgrzanej do postaci płynnej
- cynamon, ilości dowolne
- 1 łyżka syropu klonowego/daktylowego
- szczypta soli
- ok 50g mąki kokosowej
- 250g puree z uprzednio ugotowanej dyni
- 3 jajka
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżka octu jabłkowego
polewa:
- syrop klonowy/daktylowy
- tahini
- olej kokosowy
Wolnowar nastawić na poziom 2, wysmarować środek misy tłuszczem [u mnie dwie łyżeczki smalcu rozpuszczone pod wpływem ciepła z wolnowaru].
Wszystkie składniki ciasta zmiksować na jednolitą masę, dodając jeden składnik po drugim w takiej kolejności, w jakiej są na liście składników. Jeśli ciasto wyda się za mało słodkie, można dosłodzić resztą banana lub syropem klonowym/daktylowym.
Ciasto powinno mieć konsystencję niezbyt zbitego puree ziemniaczanego. Jeśli wyjdzie zbyt rzadkie, można dodać nieco mąki kokosowej.
Gotową masę przełożyć do misy wolnowaru, przykryć i zapomnieć na dwie godziny. Ja piekłam 1 godzinę i ok 50-55 minut do suchego patyczka, oddzielając w międzyczasie wykałaczką ciasto od ścianek. Jeśli zacznie się przypalać, można w newralgicznych miejscach umieścić odrobinę tłuszczu.
Po upieczeniu wyłączyć wolnowar, zdjąć pokrywę i po 10-15 minutach delikatnie wyjąć ciasto obracając misę do góry dnem i polać polewą, którą należy przygotować z proporcji wedle uznania [można również polać samą tahini, co jest może i nawet lepsze (; ].
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
3 komentarze:
coś czuję, że to ciasto było pyszne!
Musi przepięknie pachnieć :)
Wygląda cudnie! Jeszcze z takim ciastem się nie spotkałam :)
http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Prześlij komentarz