Jedno z ostatnich zleceń. Początkowo miały to być zwykłe malowane
literki, jakie kiedyś już miałam okazję wykonać i to właśnie na ich
podstawie zostałam poproszona o kolejne. Pech chciał, że z farb nie
korzystałam przez lata całe, większość pozasychała a te, które zostały
nie miały najciekawszych kolorów. Na szybko też niczego nie udało mi się
w pobliskich sklepach wyszukać, więc zrobiłam po swojemu - skoro
obecnie najlepiej się czuję w scrapbookingu, to czemu nie?
Mimo
pewnych obaw wybrałam odpowiadające mi papiery, wzięłam się za klej oraz
nożyk i efekty tego co uzyskałam można zobaczyć poniżej. Ja zadowolona,
właścicielka zadowolona - misja wykonana (:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
0 komentarze:
Prześlij komentarz