Przy okazji zaczęłam kombinować, dodając do niego co nieco, co było pod ręką i chyba wyszło mi coś na wzór klasycznej wiewiórki, ale zostańmy po prostu przy prostym, szybkim cieście z jabłkami. Jest wilgotne, niesamowicie aromatyczne - idealna propozycja na otwarcie jesiennego sezonu, a w dalszym czasie na świąteczny okres - na pewno do dalszej modyfikacji z włączeniem bardziej świątecznych dodatków (:
- 3/4 szklanki mąki kasztanowej
- ok 0,5 szklanki dowolnego słodu [polecam sporo mniej]
- 1,5 łyżeczki cynamonu
- opcjonalnie inne przyprawy korzenne
- szczypta soli
- 0,5 szklanki płynnego tłuszczu [oleju kokosowego, masła klarowanego, smalcu]
- 1 duże lub 2 małe jajka
- 2 duże jabłka o dowolnym smaku*
- garść orzechów [najlepiej laskowe + włoskie]
- kilka sztuk daktyli
- garstka suszonej żurawiny
Orzechy oraz bakalie posiekać, jabłka pozbawić gniazd nasiennych i pokroić w grubą kostkę. Oddzielnie połączyć wszystkie suche oraz wszystkie mokre składniki, następnie zmieszać jedne z drugimi niedbale, do połączenia składników. Wtedy dodać bakalie i jabłka i wymieszać tak, aby ciasto całkowicie pokryło owoce.
Przełożyć do natłuszczonej tortownicy i piec ok 20 minut w 180 stopniach.
Przygotować sos. Daktyle posiekać i zalać zimną wodą. Orzechy namoczyć w wodzie i odstawić na noc, rano odsączyć**. Połączyć daktyle [razem z wodą z nich], orzechy, cynamon i sól, a następnie zblendować na jednolity sos regulując jego konsystencję i smak wedle upodobań.
Gotowym sosem polać schłodzone ciasto.
UWAGI:
* - preferuję twarde i kwaśne lub słodko-kwaśne
** - jeśli nie macie czasu lub chęci, daktyle można zalać wrzątkiem, a orzechy zblendowac na masło bez namaczania, lub użyć gotowego masła orzechowego
- inne możliwe polewy, jakie będą pasowały do ciasta to mix tahini + cynamon [+ opcjonalnie miód i/lub olej kokosowy], albo po prostu gorzka czekolada
1 komentarze:
Kwintesencja jesieni jak dla mnie :)
Prześlij komentarz