Młoda kapusta z koperkiem, boczkiem i marchewką
Młoda kapusta, podejście numer jeden. Reszta główki została w lodówce i już zastanawiam się nad jej kolejną wersją, choć jak na razie dojadam resztę tego, co nagotowałam. Nie jestem nawet pewna, czy w zeszłym roku jadłam młodą kapustę, a było to coś, co zawsze uwielbiałam, nawet jako osoba stroniąca od warzyw za wszelką cenę, więc tym bardziej cieszy mnie fakt, że jest w sklepach.
No i to, co bardzo ważne, a co mnie ominęło - danie idealne pod protokół autoimmunologiczny. Może niekoniecznie w połączeniu z kuszącym jajkiem, ale już z protokołową opcją ziemniaka - batatem powinna być bardzo fajną opcją. Koniecznie z koperkiem, koniecznie z kurkumą (:
SKŁADNIKI:
[na 2 porcje]
- połowa niewielkiej główki kapusty lub wierzchnie największe liście*
- 1 cebula
- 2 'chude' marchewki
- kawałek wędzonego boczku/dobrej jakościowo kiełbasy
- pęczek koperku
- kurkuma, sól, pieprz**
- opcjonalnie 2-3 łyżeczek mąki ararutowej lub z tapioki + odrobina wody do rozpuszczenia
- opcjonalnie, jeśli nie jesteście na AIP - suszone pomidory
Liście kapusty oderwać, opłukać dokładnie i poszatkować.
Cebulę oraz boczek/kiełbasę pokroić w kostkę, a następnie zeszklić w rondlu o szerokim dnie. Jeśli boczek był chudy, można dodać odrobinę smalcu. Kiedy cebula stanie się już lekko przezroczysta dodać ok 2-3 łyżeczki kurkumy oraz marchewki pokrojone w plasterki lub półplasterki, obtoczyć w kurkumie obsmażając chwilę, po czym dodać poszatkowaną wcześniej kapustę, ponownie przemieszać i zalać wodą mniej więcej do połowy wysokości i dusić pod przykryciem do miękkości.
W małej filiżance wymieszać mąkę z wodą*** i dodać do kapusty na jakieś 2-5 minut przed zdjęciem z ognia. Dodać pęczek poszatkowanego koperku.
Podawać z jajkiem dla tych, którzy nie są na protokole, lub z puree z batata z koperkiem dla protokołowców (:
UWAGI:
* nie byłam pewna ile gotowej kapusty wyjdzie z mojej główki, dlatego zamiast kroić ją na pół obrałam z wierzchnich dużych liści, wyszło ich dokładnie sześć, a resztę kapusty uduszę na następny obiad.
** pieprz ominąć na protokole
*** można pójść o krok dalej w stronę kapusty zasmażanej i zrobić zasmażkę, choć mi osobiście na tym nie zależało. Kapusta wychodzi odpowiadnio dobra i bez mąki, także jest to opcja.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
1 komentarze:
Proste i pyszne danie, chętnie wypróbuję przepis ;-)
Prześlij komentarz